sobota, 16 kwietnia 2011

Buty

Coś się dziadostwo odwrócić nie chce tam na dole. A dziś? Słońce! I 6 godzin jazdy. Jestem wykończona, padnięta, mam ogólnie nastrój, że lepiej zostawić mnie w spokoju. Odbywam właśnie `własną terapię odprężającą` - idę się wykąpać. Moje nowe buty, liczę na ich posłuszność i wygodę. Zobaczę jak to będzie, bo jak  na razie to nie miałam okazji ich wypróbować. I znów POSZUKUJĘ pasmanterii, gdyż w mojej mieścinie takiej wypasionej nie ma, a zamawianie przez internet ma takie wady, że nie widząc łatwo można się pomylić i przeliczyć..


1 komentarz: