poniedziałek, 26 września 2011

(:

Dzisiejszy dzień w szkole po prostu mijał mi niezwykle długo. Miałam o tyle szczęścia, że dwie godziny z moim jakże kochanym wychowawcą przepadły. Jednak dwa poranne wf-y były okropne. Idę zaraz odrabiać lekcje z angielskiego i polskiego. A potem przygotować się trochę do konkursów. A na koniec na mecz siatkarek :) Przy okazji, pozdrawiam ten jakże ciężki tydzień. Mimo że to dopiero początek roku szkolnego..





wtorek, 20 września 2011

Kolor skóry



 To, że uwielbiam lakiery do paznokci wie chyba każdy kto mnie zna. Po prostu mam na tym punkcie bzika. Jednak obiecałam mamie, że zaprzestanę na okres szkoły kupowania tylu lakierów. Więc stwierdziłam, że kupię sobie tylko jeden upragniony w kolorze skóry. No i dorwałam. Zdaje sobie sprawę, ze lakiery GR schną długo, nie należą do moich ulubionych, ale mają ładną gamę kolorów. Dlatego zakupiłam sobie taki oto lakier.  Na drugim zdjęciu widać go na paznokciach, postaram się jeszcze jakieś potem wrzucić zdjęcia. Owszem nie za bardzo wychodzi mi malowanie paznokci, ale mam je trochę małe.



Urzekła mnie ta butelka :)

trochę mi się wyjechało, hi.

środa, 14 września 2011

Wrzesień

Otóż mamy już kolejny tydzień września, szkoły itd. i powiem jedno - już czuję się zawalona obowiązkami. W dodatku te "dodatkowe obowiązkowe" projekty. Jak my wgl mamy funkcjonować? Jak zadają nam mnóstwo pracy domowej, każą się nauczyć, a potrafią także zrobić kartkówkę z dnia na dzień. Kiedy odrabiam głupią pracę domową, nie mam po prostu czasu by się uczyć z innego przedmiotu. Ale oczywiście dla większości nauczycieli jego przedmiot jest najważniejszy. Zbulwersowałam się, wiem. Ale po prostu  nie wyrabiam, no i tyle. 


   Znam znaczenie  tego tekstu. I jest on niezwykły chociaż nie każdy może zrozumieć.

piątek, 9 września 2011

Kamienie na szaniec

Książka na najbliższe dni? "Kamienie na szaniec" - Aleksandra Kamińskiego. Nie zaczęłam jej jeszcze czytać, chociaż coś bardzo ciągnie mnie do niej. Jest to moja lektura, na którą mam mało czasu, więc już powinnam się za to brać. Dlatego przeznaczam najbliższy weekend, na tę właśnie czynność. I tyle.

wtorek, 6 września 2011

Szkoła

  Nowy rok bardzo szybko się zaczął. Mimo że to pierwszy tydzień ja powoli znów czuję się wykończona.
Fakt ośmiu godzin prawie codziennie, przeraża mnie. Ale wytrwam. To ostatni już rok dlatego jest tak ciężko. Najważniejsze, że z 2/3 mojej klasy się nie nudzę, jak na razie dopisuje pogoda (mimo okropnej wczorajszej burzy) i jest niezwykle ciepło. Chciałam powiadomić, że mój blog będzie na czas nieokreślony czymś w formie pamiętnika - dziennika. I to chyba już tyle.

Pamiątka z Zakopanego :)