sobota, 23 kwietnia 2011

Coś mam ostatnio mały problem z odwracaniem zdjęć na blogu.. Trudno. Święta pełną parą. Święconka, skromna, ale była. Wczorajszego dnia przyszły do mnie moje nowe buty. Pogoda? - nieziemska aż do teraz. No cóż, zerwał się wiatr i zaczęło padać. Mimo to powietrze jest takie "świeże", i przyjemnie jest wyjść na dwór. Ja i mój wielki leń powinniśmy sprzątnąć pokój jednakże ciężko mi z tym idzie.. Na razie zgrywam muzykę na telefon i cieszę się tym wolnym, wiosną i pogodą :) I życzę Wesołych Świąt! 

Sweterek zrobiony przez mamę :)


Chcę takie :<

sobota, 16 kwietnia 2011

Buty

Coś się dziadostwo odwrócić nie chce tam na dole. A dziś? Słońce! I 6 godzin jazdy. Jestem wykończona, padnięta, mam ogólnie nastrój, że lepiej zostawić mnie w spokoju. Odbywam właśnie `własną terapię odprężającą` - idę się wykąpać. Moje nowe buty, liczę na ich posłuszność i wygodę. Zobaczę jak to będzie, bo jak  na razie to nie miałam okazji ich wypróbować. I znów POSZUKUJĘ pasmanterii, gdyż w mojej mieścinie takiej wypasionej nie ma, a zamawianie przez internet ma takie wady, że nie widząc łatwo można się pomylić i przeliczyć..


niedziela, 10 kwietnia 2011

Szaro-buro

I znów, zwykła, prosta niedziela, podczas której zwykle nic się nie dzieję. Tylko tyle, że mam świadomość jutrzejszego ciężkiego niestety poniedziałku. 2 dzień, siedzę w domu, dlatego wyjęłam sprzęt i tak samo jak niebo szare, to ja dodaję takie oto znajdujące się poniżej szarości. To chyba była szybka inspiracja wczorajszą pogodą. Przynajmniej dziś jest słonecznie.. - chociaż wietrznie..




Stylio :)

czwartek, 7 kwietnia 2011

Polowanie na motyle

Pogoda wręcz do dupy. Nic tylko brać się za fizykę i matmę. Ledwo łączę koniec z końcem,  w obecnej chwili jestem w trakcie poszukiwania prezentu, do którego nie wiem jak się zabrać. Najważniejsze to wyrobić się na czas. Przyszły tydzień jest jedną wielką niewiadomą. Ale jakoś to przeżyję. Zamówione rzeczy? No cóż, liczyłam że dwie rzeczy będą wyglądać ZUPEŁNIE INACZEJ. Jednak coś tam z tego zrobiłam. Nie to co zamierzałam, ale źle nie jest. Teraz w najbliższym czasie oczekuję na upragnioną maszynę do szycia, której już długi czas nie mogę się doczekać.. 


Nowy nabytek, którego szukałam od jakiegoś czasu :)

Miały być większe..a są bardzo małe..!

niedziela, 3 kwietnia 2011

Rings ♥

Na końcu notki moje dwa maleństwa, a ja po raz kolejny, nie dodałam urodzinowych prezentów. I już nie obiecuję, że je dodam, bo coś trudno mi cyknąć zdjęcie.. Co do nowej koleżanki - najwidoczniej nie polubiła nas, bo zamierza się przepisać do innej klasy. Co do mojej części artystycznej? Pozamawiałam parę rzeczy, które jutro powinny przyjść. Robiąc minimalne przemeblowanie, wpadłam na pomysł zrobienia bransoletki z filcu dla Mamy na urodziny, więc ten tydzień, prócz miliona popraw i sprawdzianów, będzie pracowity również pod względem artystycznym (nie wiem jak to nazwać). Zobaczymy co z tego wyniknie i czy będę musiała latać po sklepach, czy efekt wystarczająco mnie zadowoli.. :)

H&M