wtorek, 24 maja 2011

 No i kolejny dzień mija, a ja nawet w połowie nie ogarnęłam tego co powinnam. Mam do zrobienia przed sobą 25 zadań z chemii, całe ćwiczenie z geografii, nauczenie się na owe przedmioty, do tego dochodzą 2 rysunki węglem i abstrakcja, robienie projektu i `czas wolny` który będzie chyba tylko na jedzenie i picie. Jeśli przetrwam te dwa tygodnie, będę w siódmym niebie.. 
Nowa sukienka - wreszcie. 
Zrobione? Spr: fizyka, konkurs biologia.

1 komentarz:

  1. brak czasu... skąd ja to znam. Dzień powinien byc zdecydowanie dłuższy ;)

    OdpowiedzUsuń